Wypadek w Juracie: Pijany 60-latek rozbił auto na drzewie
Wystarczyły dokładnie dwa dni! We wtorek 11 lutego, czujny mieszkaniec Juraty zawiadomił o podejrzanie poruszającym się samochodzie numer alarmowy. Mundurowi z Juraty wówczas szybko zatrzymali nietrzeźwego kierowcę na ulicy Mickiewicza w Jastarni. Niestety, nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Już w czwartek 13 lutego, tuż po godzinie 13:30, w Juracie doszło do groźne wyglądającego zdarzenia.
60-letni mężczyzna z powiatu puckiego, prowadząc samochód marki Opel, z impetem uderzył w drzewo znajdujące się w Juracie na ulicy Wojska Polskiego. Gdy na miejsce przyjechała policja, kierowca wciąż siedział w pojeździe. Badanie alkotestem wykazało niemal 3 promile alkoholu w jego organizmie.
Co grozi kierowcy?
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Do tego dochodzi przepadek pojazdu (choć w tym przypadku pojazd i tak stracił swoją funkcję) oraz utrata prawa jazdy na długie lata. Kierujący może również ponieść wysokie konsekwencje finansowe.
„Policjanci apelują o rozsądek. Jeśli piłeś, nie jedź!” – podkreśla asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa puckiej policji.



Ile jeszcze potrzeba takich przypadków?
Czy trzeba kolejnej tragedii, by ludzie w końcu zrozumieli, że po alkoholu nie wolno wsiadać za kierownicę? Ten tydzień na Półwyspie Helskim pokazuje, że problem jest realny i dotyczy nie tylko młodych kierowców, a konsekwencje takich zachowań mogą przytrafić się nam lub naszym najbliższym.
We wtorek sytuację udało się opanować dzięki czujności i odpowiedzialności, ale już w czwartek brak reakcji doprowadził do groźnego zdarzenia. Tym razem nikomu nic się nie stało, ale czy następnym razem będzie tak samo?
Jak możesz pomóc?
Widziałeś podejrzanie jadący samochód? Nie wahaj się! Dzwoń na policję. Twój telefon może uratować czyjeś życie. Pamiętaj: lepiej zapobiegać niż żałować.
Dobra kawa = lepsze artykuły i brak reklam! Jeśli podobał Ci się ten wpis, możesz dorzucić nam symboliczną kawę! 🚀☕
